Kiedy mówimy o młodo wyglądającej skórze, rzadko wspominamy o bohaterach ukrytych w tle…
A to właśnie estrogeny – nasze hormony kobiecości – są strażnikami jędrności, gładkości i blasku skóry.
Już po 35. roku życia ich poziom zaczyna powoli się obniżać, a wyraźniej spada w okresie okołomenopauzalnym. Wtedy zauważamy, że skóra staje się bardziej sucha, delikatniejsza, mniej sprężysta i trudniej jej odzyskać dawny blask.
Dlaczego estrogeny są tak ważne?
Estrogeny:
- pobudzają komórki skóry do produkcji kolagenu i elastyny – to one odpowiadają za jędrność i gładkość,
- pomagają zatrzymać wodę w skórze, dbając o jej nawilżenie,
- poprawiają mikrokrążenie, dzięki czemu skóra jest lepiej odżywiona i rozświetlona,
- chronią przed wolnymi rodnikami, spowalniając proces starzenia,
- wspierają grubość i elastyczność skóry, zapobiegając jej wiotczeniu.
Gdy estrogenów zaczyna brakować…
Zmiany w skórze:
- Skóra staje się cieńsza, bardziej sucha i mniej elastyczna.
- Zmniejsza się ilość kolagenu, co prowadzi do powstawania drobnych zmarszczek.
- Procesy regeneracji spowalniają, a cera traci dawny blask i napięcie.
To naturalny etap życia – jednak dziś dysponujemy wiedzą i skutecznymi narzędziami, które pozwalają wspierać skórę i opóźniać efekty tych zmian.

Jak możemy pomóc skórze?
- odpowiednio dobranymi zabiegami stymulującymi produkcję kolagenu,
- zdrową dietą i stylem życia,
- świadomą codzienną pielęgnacją domową,
- w razie potrzeby – konsultacją lekarską dotyczącą terapii hormonalnej lub fitohormonalnej.
Estrogeny są jak niewidzialna nić, która tka młodość skóry.
Dbając o nie i o siebie – dbamy nie tylko o wygląd, ale także o dobre samopoczucie i pewność siebie.